środa, 27 stycznia 2010

Szanty na Florydzie 2010 - Koncert w Klubie POLONEZ w North Lauderdale, FL


Janusz Kolasiński
Korekta-mgr Beata Nawrah


Co to takiego szanty?
– Szanty – mówi lider zespołu wokalno-muzycznego DALBE USA "Deus et Patria", Leszek Ładowski – to w potocznym rozumieniu piosenki o tematyce żeglarskiej. Gdy za moich lat młodzieńczych mieszkałem w Polsce (wtedy zacząłem grać i nawet miałem swoją grupę muzyczną), ten rodzaj muzyki wogóle nie był znany. Obecnie w Polsce szanty są znane i śpiewane powszechnie w różnych środowiskach, nie tylko żeglarskich, ale także studenckich, harcerskich i innych. Szanty wykorzystują elementy muzyki folk, country, blue grass, melodie irlandzkie i flamandzkie. Każde większe miasto ma swój festiwal szantowy, a na koncerty popularnych zespołów szantowych przychodzi kilka tysięcy ludzi. To fenomen na skalę światową.
Historycznie szanta, to pieśń pracy, intonowana podczas pracy na żaglowcach w celu rytmicznego wykonywania ciężkich lub monotonnych prac. W zależności od czynności, której towarzyszyły, rozróżniamy szanty kotwiczne, fałowe, pompowe, kabestanowe i inne.

Skąd takie zainteresowanie zespołu DALBE USA "Deus et Patria" szantami?
– To był zupełny przypadek – wyjaśnia Leszek Ładowski. – Byliśmy całą grupą DALBE w Key West na Florydzie, gdzie mieliśmy koncert w miejscowym kościele katolickim. Po koncercie w salce parafialnej na spotkaniu z miejscowymi Polakami, pani Kasia Zielińska podłączyła swój ipod z muzyką do wzmacniacza, by zabawić gości. Wśród tych nagrań były też szanty, które jakoś wyjątkowo przypadły wszystkim do gustu. Okazało się, że wielu członków grupy jest związanych z żeglarstwem. Tak zrodził się pomysł zorganizowania koncertu piosenki żeglarskiej na Polonii na Florydzie, tym bardziej, że mieszka tu wielu wspaniałych wilków morskich.

W rezultacie przygotowań zespół wokalno-muzyczny DALBE Deus et Patria wystąpił 16 stycznia 2010 r. w Klubie Polsko-Amerykańskim „Polonez” w koncercie Szanty na Florydzie.
Członkowie zespołu byli przebrani w kostiumy żeglarskie, w tym Leszek Ładowski za bosmana. Przepiękną dekorację wykonali członkowie zespołu, dzięki uprzejmości kapitana Adama Góralskiego, który udostępnił akcesoria żeglarskie oraz pani Bożeny Zielińskiej. Uczestnicy i publiczność mieli wspaniałą zabawę.
Repertuar obejmował wiele znanych i lubianych piosenek, łącznie z „Keją” Jurka Porębskiego, „Zeglarską kolędą” Andrzeja Koryckiego.

W drugiej części koncertu wystąpił wspaniały żeglarz, człowiek, który na pokładzie żaglowca „Pogoria” opłynął świat dokoła, autor wielu pięknych piosenek, z kultową „Umbriagą” na czele- Witek Zamojski. W przerwach między piosenkami bosman z Pogorii opowiadał wiele zabawnych historii i anekdot z własnych doświadczeń na morzu.
W koncercie wystąpił także Dariusz Osetek z krótkim reczitalem oraz Sergiusz Stempel.