Drugiego kwietnia minęła czwarta rocznica śmierci Karola Wojtyły - Papieża naszych czasów. Każdy z nas pamięta tę chwilę, gdy po dwudziestu siedmiu latach Pontyfikatu o godzinie 21:37 (lokalny czas w Watykanie) rozdzwoniły się dzwony w kościołach na wszystkich kontynentach i odbiły się echem w każdym zakątku świata obwieszczając tę smutną wieść.
Tutaj na Florydzie też się modliliśmy. Paliliśmy znicze, wywiesiliśmy flagi z czarną wstęgą na znak żałoby a wielu z nas nie mogło powstrzymać łez.
3-go, 4-go i 5-go kwietnia 2009 roku w powiatach Miami-Dade oraz Broward obchodziliśmy Dni Papieskie. W tych dniach wspominaliśmy Życie i Pontyfikat Jana Pawła II w poezji, pieśni oraz piosence.
W prezentacji audio-wizualnej przedstawiliśmy fragmenty z posługi duszpasterskiej oraz licznych pielgrzymek Ojca Świętego. Po koncercie odbyła się projekcja filmu o naszym Wielkim Rodaku. Nasze uroczystości uświetnił występ Grupy „DALBE - Deus et Patria". Ten zespół muzyczno-wokalny zawiązał się przy katolickim Kościele św. Luisa w Miami w latach 2007/2008, pod duchowym przewodnictwem księdza Andrzeja Pietraszki.
Teraz po wielu godzinach ćwiczeń artyści przygotowali specjalny program, który rozpoczął się w piątek 3 kwietnia mszą świętą w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Pompano Beach celebrowana przez księdza Klemensa Dąbrowskiego.
W sobotę 4 kwietnia zespół „DALBE Deus et Patria" wystąpił w Klubie Polsko-Amerykańskim w Fort Lauderdale, a w niedzielę 5 kwietnia także w Klubie Polsko-Amerykańskim w Miami.
Należy podkreslić tu wielkie zaangażowanie osobiste prezesów obu klubów w przygotowaniu Sali na uświetnienie tych uroczystości.
W Fort Lauderdale imprezę prowadził Jurek Olszewski a w Miami Janusz Kolasiński.
Do zespołu dołączył młody, sympatyczny człowiek o głosie Elvisa - Leszek Depta, który swoim talentem i osobowością uświetnił te uroczystości.
Piosenkę którą górale ułożyli po śmierci Jana Pawła II "W sercach nasych my Cię wyświęcili" w gwarze góralskiej wraz z zespołem śpiewała Danuta Wałach, rodem z Rabki wraz ze swoją koleżanką Beatą Fukacz.
Koncert wyreżyserowała pani Anna Niworowska. Ona była też współautorką prezentacji multimedialnej. A razem z Leszkiem Ładowskim, który robi aranżacje i sam je wykonuje na keybordzie, dobrała zestaw piosenek na papieskie uroczystości.
Oto tytuły tych pieśni i piosenek:
- Habemus papam
- Zaufaj Panu już z dziś
- Wadowice
- Abba Ojcze
- Zostan z Nami
- Wieża modlitwy
- W sercach nasych my Cię wyświęcili
- Subito Santo
W słowie wstępnym koncertu powiedziano:
„W oczekiwaniu na Beatyfikację naszego wielkiego Polaka Jana Pawła II (Wielkiego) wspominamy dzisiaj Jego Osobę, nauczanie, zasługi dla Polski, Polaków i całego świata. Pomimo, że jest to rocznica śmierci, chcemy, aby nasz koncert był wspomnieniem o naszym Papieżu, wzruszającym, ale także pełnym dumy i radości z faktu, że mogliśmy żyć w Jego czasach, być świadkami Jego pontyfikatu, słuchać Jego nauczania, nazywać się pokoleniem Jana Pawła II wkrótce, w co bardzo wierzymy, Świętego naszych czasów."
(~Anna Niworowska)
Pieśni przeplatane były fragmentami filmów dokumentalnych z okresu pontyfikatu Jana Pawła II. Wybrał je i technicznie przygotował pan Oliver Niworowski.
Należałoby tu dodać, że większość członków zespołu to osoby pracujące, studiujące, oraz mające rodziny.
Oliver Niworowski, wraz ze swoją mamą przygotował i obsługiwał całość programu multimedialnego. I trzeba powiedzieć, że było to olbrzymie poświęcenie ze strony całej grupy, które motywowane było i jest nadal miłością do wielkiego człowieka, wielkiego Polaka, jakim był Karol Wojtyła.
Na zdjęciu: Dana Kyparisis, Janusz Kolasiński, Ania Niworowska, Zdzisław Zieliński, Ewa Granatowski i Zbyszek Ecker
Obchody Dni Papieskich zakończono słowami Ani Niworowskiej:
„Ojcze Święty pamiętamy, modlimy się i wierzymy, że spotkamy się w domu naszego Ojca. Nie opuszczaj nas w swoich modlitwach. Daj nam siłę i odwagę, aby podążać za Twoim przykładem, za słowem Jezusa Chrystusa."
Publiczność ze wzruszeniem uczestniczyła w tych kilku koncertach.
Janusz Kolasiński
Plakat zaprojektował Jacek Kolasinski
Oliver Niworowski jest zle napisane
OdpowiedzUsuń